Kiedy usłyszałam od jednej z moich klientek, że przyszła na sesję z dużym sceptycyzmem, wiedziałam, że mamy wyzwanie, ale też ogromną szansę na zmianę. Jak sama przyznała, jest osobą, która ma trudności z odpuszczaniem kontroli – co jest bardzo częste wśród liderek i matek, które codziennie stawiają czoła licznym obowiązkom.
Problem, który ją sprowadził?
Trudna relacja z dorastającą nastolatką. Zmagała się z poczuciem, że każda rozmowa zamienia się w walkę, a napięcie eskaluje. Z tego chaosu wyszła jednak nie tylko z nadzieją, ale z konkretnymi efektami.
Po trzech sesjach hipnoterapii powiedziała:
“Z osoby walczącej z dzieckiem zmieniłam się w wyrozumiałą matkę, która jest stabilna i w kontroli. Zmiany zadziwiły mnie samą – przyszły naturalnie, jakby ‘nie wiadomo kiedy’, a efekt przerósł moje oczekiwania.”
Ta historia to przykład tego, jak hipnoterapia nie tylko pomaga w rozwiązaniu konkretnych problemów, ale również umożliwia wejście na wyższy poziom emocjonalnej równowagi i samoświadomości.
Ale warto pamiętać, że efektywność tej metody nie polega na magicznej różdżce. Po sesjach kluczowa jest uważność i świadoma praca nad sobą, by nowe nawyki mogły zakorzenić się w codzienności.
Hipnoterapia daje jednak coś jeszcze: narzędzia i przestrzeń do zmiany wewnętrznej. To proces, w którym odkrywamy, że siła i spokój są już w nas – czasem trzeba je tylko obudzić.